sobota, 14 maja 2016

Jednak nie.

Nie jestem na mieście. Nie pije wódki, siedzę z piwem i pisze.
Najpierw muzyka.

Część 1.
Wstał przepocony, nie wierząc do końca w to, co mu się przyśniło. Wziął prysznic i szybko narzucił na siebie ubranie. Dzień jak co dzień. Po 8 wyszedł z domu, zostawiając za sobą sny i wspomnienia z zeszłego wieczoru. Wiedział jednak, że nie ma dokąd pójść. Nie pracował, a ostatnie pieniądze wydał na wczorajszą imprezę. W portfelu miał 10zł, na karcie dług w postaci tysiąca. Co mu zostało ?
Wczoraj na imprezie o tym nie myślał. Pieniądze nie miały znaczenia.
Ostatnia szansa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz